Twórcy, którzy inspirują cz.2

Prowadzą biznesy w przeróżnych branżach, dostarczają wiedzę, budują lojalne i zaangażowane społeczności i osiągają kosmiczne wyniki sprzedażowe. Poznaj niesamowitych Twórców, którzy postanowili podzielić się z Tobą swoimi radami o tym jak odnieść sukces prowadząc biznes online.

Wśród twórców internetowych wielu jest takich, którzy mają ogromną rozpoznawalność, setki tysięcy obserwujących i markę osobistą tak silną, że “zna ich każdy”. Duża popularność nie jest jednak warunkiem koniecznym, żeby z sukcesem prowadzić biznes online, mieć lojalną społeczność i zarabiać...miliony.

O tym jak wygląda prowadzenie biznesu online i jak robić to skutecznie opowiedzieli nam Justyna Świetlicka, Patryk Czerniejewski i Mateusz Wyciślik.

Justyna Świetlicka (Owsiana)

Dietetyczka i twórczyni internetowa. Autorka książki “Dieta to nie wszystko” oraz ebooków kulinarnych “Gotuj z radością”. Założycielka firmy Owsiana oraz współzałożycielka spółki “Przedsiębiorczy Dietetyk”. Prywatnie podróżniczka i miłośniczka dobrego jedzenia.

https://owsiana.pl/

1. Jak narodził się pomysł na Twój biznes i dlaczego wybrałaś akurat taką branżę?

Jestem dietetyczką, więc wybór branży był dla mnie oczywisty. W tej chwili prowadzę firmę, która zajmuje się pomocą w procesie zmiany nawyków żywieniowych i utraty kilogramów. Jestem też członkinią spółki, która pomaga dietetykom budować silną markę osobistą, pozyskiwać klientów oraz sprzedawać własne produkty.

Pierwszy pomysł narodził się kiedy studiowałam dietetykę i zdałam sobie sprawę, że trudno będzie mi znaleźć pracę w zawodzie. Nie chciałam otwierać gabinetu stacjonarnego i prowadzić indywidualnych konsultacji. Pomyślałam, że pisząc bloga mogłabym pozyskiwać klientów na współpracę online. Z czasem mój pomysł prowadzenia dietetycznego gabinetu onlineewoluował do dzielenia się wiedzą na szerszą skalę za pomocą książki, ebooków oraz kursu odchudzania.

Drugi pomysł pojawił się kiedy razem z moimi przyjaciółkami dietetyczkami zdałyśmy sobie sprawę, że dietetycy nie potrafią promować i sprzedawać swoich usług. Wspólnie z Magdą Hajkiewicz-Mielniczuk i Violą Urban zaczęłyśmy dzielić się naszą wiedzą z zakresu marketingu isprzedaży w grupie na Facebooku Przedsiębiorczy Dietetyk, która w tej chwili zrzesza blisko 7000 osób. Wypuściłyśmy kurs online dla dietetyków, który kupiło już prawie 1000 osób.

2. Jakie były Twoje początki i co odegrało najważniejszą rolę w pozyskaniu 100 pierwszych klientów?

Zaczynałam od pisania bloga i tworzenia treści dla potencjalnych klientów w Internecie. Robiłam to w momencie kiedy byłam na studiach, więc nie śpieszyło mi się z monetyzacją. Po trzech latach od założenia bloga mój profil na Instagramie obserwowało ponad 30 000 osób i to był moment w którym założyłam firmę i zaczęłam sprzedawać pierwszego ebooka z przepisami. Na początku nie wiedziałam zbyt wiele o sprzedaży i nie miałam żadnej strategii. Dzięki temu, że miałam zaangażowaną społeczność budowaną przez trzy lata sprzedałam 800 ebooków w ciągu pierwszego miesiąca. To był dla mnie ogromny sukces. W ciągu miesiąca zarobiłam więcej niż przez cały rok w poprzedniej pracy.

3. Jakich trzech rad udzieliłabyś sobie na starcie gdybyś mogła cofnąć się w czasie?

  1. Inwestuj w wiedzę i ucz się od ludzi, którzy są w miejscu, w którym ty chcesz się znaleźć.
  2. Nie bój się sprzedaży i rozwijaj swoje kompetencje sprzedażowe.
  3. Wyznacz priorytety, rób więcej tego co działa i olej to, co pochłania dużo czasu, a nie przynosi efektów.

4. Co uznajesz za swój największy sukces i jak udało Ci się go osiągnąć?

Zbudowałam biznes oparty na moich wartościach, który pozwala mi realizować największe marzenie czyli życie w dowolnym miejscu na ziemi. W ciągu ostatniego 1,5 roku mieszkałam i pracowałam z Grecji, Włoch, Malty, Hiszpanii, Niemiec, Kostaryki, Nikaragui, Panamy oraz Tajlandii. Wierzę, że zarabiam pieniądze robiąc coś dobrego dla innych ludzi. Pomagam zmieniać nawyki żywieniowe i wspieram innych w rozwoju ich biznesu. Czerpię niesamowitą satysfakcję i radość z mojej pracy i dobrze przy tym zarabiam. Czy może być coś lepszego?

5. Jakie były najbardziej kosztowne błędy?

Zawsze testuję swoje pomysły zanim zainwestuje w nie czas i pieniądze. Dzięki temu do tej pory nie poniosłam żadnych kosztownych błędów.

6. Co miało największy wpływ na to gdzie jesteś dzisiaj?

Obserwowanie osób, które osiągnęły sukces. Nigdy nie patrzyłam z zazdrością na sukcesy innych. Moim zdaniem sukces innych w jakiejś dziedzinie to dobry znak. Jeśli komuś innemu udało się zmonetynować bloga i zarobić na nim kilka milionów, to dlaczego ja nie miałabym tego powtórzyć? Duży wpływ na to jak wygląda moja firma mieli Michał Szafrański, Ola Budzyńska, Tomek Tomczyk, Eliza Wydrych oraz Marek Jankowski wraz z gośćmi podcastu Mała Wielka Firma. Dzięki temu, że inni twórcy dzielili się swoją wiedzą oraz doświadczeniami wiedziałam w jakim kierunku warto iść i jakich błędów lepiej unikać.

7. Jakiej rady udzieliłabyś twórcom, którzy dopiero raczkują w świecie e-commerce?

Dawaj, dawaj, dawaj i dopiero wtedy poproś o coś w zamian. Rozwiązuj problemy twoich odbiorców. Bądź szczery i autentyczny. Rób to co sprawia ci radość i daje satysfakcję, a nie koniecznie to, co się najbardziej opłaca. Buduj relacje zarówno z ludźmi ze swojej branży jak i z potencjalnymi klientami. Bój się, ale rób.

Patryk Czerniejewski

Pomysłodawca i właściciel platformy “Chcę Zostać”.  Aktor młodego pokolenia, który od kilku lat z powodzeniem łączy świat artystyczny z biznesowym. Wierzy, że dzięki szkoleniom on-line dostępnym na „Chcę Zostać” zrewolucjonizuje podejście do edukacji w naszym kraju i zainspiruje internautów do poszukiwania i rozwijania swoich pasji.

https://chcezostac.pl/

1. Jak narodził się pomysł na Twój biznes i dlaczego wybrałeś akurat taką branżę?

Z irytacji i frustracji. Jestem z zawodu aktorem, zdałem sobie sprawę, że będę musiał być większość życia zależny od czyichś wyborów – dyrektorów teatrów, reżyserów obsady, itp. Nie chciałem takiego życia, wiedziałem, że jest we mnie duża energia twórcza, którą chcę spożytkować. Wtedy trafiłem na amerykańską platformę Masterclass i szkolenie aktorskie z Kevin’em Spacey’em. Pomyślałem sobie wtedy, że podobny twór przydałby się w Polsce…

2. Jakie były Twoje początki i co odegrało najważniejszą rolę w pozyskaniu 100 pierwszych klientów?

Początki były trudne. Nie miałem pojęcia o biznesie, o tym jak skutecznie sprzedawać. Przy pozyskaniu pierwszych 100 klientów pomogły dwie rzeczy: znane nazwiska i wysoka jakość.

3. Jakich trzech rad udzieliłbyś sobie na starcie gdybyś mógł cofnąć się w czasie?

  1. Przedsprzedaż jest fundamentem walidacji pomysłu.
  2. Nie wchodź we współpracę z dużymi agencjami marketingowymi.
  3. Zbuduj jak najszybciej zespół, który Cię odciąży.

4. Co uznajesz za swój największy sukces i jak udało Ci się go osiągnąć?

Największym sukcesem jest dla mnie sprzedaż jednego ze szkoleń na poziomie 1,5 mln złotych w ciągu roku. Według mnie, duży wpływ na ten wynik miał dokładnie przygotowany proces sprzedażowy.

5. Jakie były najbardziej kosztowne błędy?

Wejście we współpracę z duża agencją marketingową. To był błąd opiewający na ponad 100 000 złotych.

6. Co miało największy wpływ na to gdzie jesteś dzisiaj?

Działanie, działanie i jeszcze raz działanie. Z matematycznego punktu widzenia, im więcej prób podejmujesz, tym większa szansa, że któraś okaże się zwycięska. Przydaje się twardy tyłek, aby przyjmować porażki, które przy intensywnym działaniu, muszą się przytrafiać.

7. Jakiej rady udzieliłbyś twórcom, którzy dopiero raczkują w świecie e-commerce?

Zanim poświęcisz czas na stworzenie pięknej strony, wspaniałego logo i wieloletniej strategii, spróbuj najpierw sprzedać swój produkt. Przekonaj się, czy rynek rzeczywiście go potrzebuje. Jeśli tak, to dopiero ciśnij dalej.

Mateusz Wyciślik

Przedsiębiorca, growth hacker, twórca podcastu Growth Hacking Po Polsku oraz Growthlettera. Od prawie dekady pomaga w budowaniu skalowalnych wzrostów on-line firmom z całego świata.

https://mateuszwycislik.pl/

1. Jakie były Twoje początki i co odegrało najważniejszą rolę w pozyskaniu 100 pierwszych klientów?

Growth hackingiem zająłem się właściwie z konieczności (nie znając tego pojęcia). Potrzebowałem rozwinąć moje pierwsze projekty biznesowe nie mając jednocześnie ani zbyt wiele czasu (pracowałem wtedy równocześnie na etacie), ani pieniędzy. Zacząłem więc szukać metod na skalowalne i możliwie automatyczne wzrosty.

2.  Jakie były Twoje początki i co odegrało najważniejszą rolę w pozyskaniu 100 pierwszych klientów?

Moje początki to małe biznesy w modelu marketplace (co ciekawe - zdołałem je sprzedać, choć kwoty nie były imponujące jak na dzisiejsze czasy :)). Szybko jednak uzmysłowiłem sobie, że jestem w stanie pomagać innym w dostarczaniu klientów do ich produktów i usług, co lubiłem bardziej niż zarządzanie produktami, czy zespołami. Najważniejsze w zdobyciu pierwszych 100 klientów było dla mnie zrozumienie koncepcji drabiny wartości produktów i uprocesowienie swojej sprzedaży.

3. Jakich trzech rad udzieliłbyś sobie na starcie gdybyś mógł cofnąć się w czasie?

  1. Testuj wszystko, co możliwe.
  2. Opieraj się na danych i mierz, co tylko się da.
  3. Skup się na jeden strategi jednocześnie. :)

4. Co uznajesz za swój największy sukces i jak udało Ci się go osiągnąć?

Od jakiegoś czasu mój biznes optymalizuję głównie pod styl życia, a nie tylko wzrosty finansowe. Za największy sukces uznaję więc to, że mogę podróżować przez dużą część roku prowadząc jednocześnie swój biznes i pomagając klientom w ich firmach.

5. Jakie były najbardziej kosztowne błędy?

Niezrozumienie tematów delegowania i automatyzacji. Kosztowało mnie to sporo pieniędzy w ciągu kilku pierwszych lat działania w biznesie.

6. Co miało największy wpływ na to gdzie jesteś dzisiaj?

By nie odpowiadać ogólnikowo, to z konkretów dziś uznałbym, że jedną z najlepszych decyzji było rozpoczęcie podcastowania, Growthlettera i tworzenia treści około 3 lata temu. Bardzo długo zajęło mi przełamanie się do tego wszystkiego, a utrzymanie regularności przez tak długi czas nie jest łatwe, ale jeśli ktoś zastanawia się czy iść tą drogą, to polecam.

7. Jakiej rady udzieliłbyś twórcom, którzy dopiero raczkują w świecie e-commerce?

Testuj, mierz, zbieraj feedback od pierwszych klientów i skup się na dostarczaniu ruchu zamiast optymalizacji każdego pixela w Twoim sklepie, którego prawie nikt nie odwiedza. :)